Koniec świata
Koniec świata nastąpi
Gdy odejdą ostatni przyjaciele
Zapadnie cisza samotności
Każdy zostanie z lustrem
Sam na sam z Narcissusem
Ze starym światem
Z prawdą o człowieku
Co stał się przekleństwem
Chociaż zapalisz dwa tuziny świec
Po jednej na każdą godzinę
Namiastki dnia i nocy
I tak czasu nikt już mierzyć
Nie będzie
Nadal będzie zbyt ciemno
By życie mogło dalej trwać
Bez fotosyntezy
Nie trać sił by odsłonić okna
To nie kotary lecz czarna dziura
Łkasz z nudów czy z obawy
Czy z przyzwyczajenia do
Niesamodzielności?
To nie takie proste przyznać się
Do winy że zbudowałeś
Studnię bez wody i miasto złe?
Prawda jest najważniejsza ponoć
Energia tematem numer jeden
Zamiast kraść ją innym
Oddaj krew i posadź cały las
Przykazań
O tym by kochać światło dnia
Skoro za chwile ktoś je zgasi
I zadzwoń teraz do przyjaciela
Koniec świata nastąpi
Gdy odejdą ostatni przyjaciele
Zapadnie cisza samotności
Każdy zostanie z lustrem
Sam na sam z Narcissusem
Ze starym światem
Z prawdą o człowieku
Co stał się przekleństwem
Chociaż zapalisz dwa tuziny świec
Po jednej na każdą godzinę
Namiastki dnia i nocy
I tak czasu nikt już mierzyć
Nie będzie
Nadal będzie zbyt ciemno
By życie mogło dalej trwać
Bez fotosyntezy
Nie trać sił by odsłonić okna
To nie kotary lecz czarna dziura
Łkasz z nudów czy z obawy
Czy z przyzwyczajenia do
Niesamodzielności?
To nie takie proste przyznać się
Do winy że zbudowałeś
Studnię bez wody i miasto złe?
Prawda jest najważniejsza ponoć
Energia tematem numer jeden
Zamiast kraść ją innym
Oddaj krew i posadź cały las
Przykazań
O tym by kochać światło dnia
Skoro za chwile ktoś je zgasi
I zadzwoń teraz do przyjaciela
The end of the World
The end of the World is
When the last of friends has gone
Silence of loneliness will have fallen over
Each and everyone will stick to their reflection
One on one with Narcissus
Accompanied by the old world
And the truth of human condition
That turned into a curse
Even if you light two dozen candles
One for every hour
Poor substitute for day and night
Not one will ever
Keep the time
T'll be way too dark
For life to strive
Deprived of photosynthesis
Waste not your energy undoing blinds
Black hole it is, not a curtain
Are you weeping of boredom or fear
Or the custom of
Being helpless?
It's not that easy to admit to being guilty
Of having built
A well of no water and a city of evil?
It is believed that the truth stands above all
Energy is hot news
Devour it not from others
But donate your blood and plant a forest
Of amendments
Ones that make you love the daylight
Since soon it will be turned off
And call your friend now
The end of the World is
When the last of friends has gone
Silence of loneliness will have fallen over
Each and everyone will stick to their reflection
One on one with Narcissus
Accompanied by the old world
And the truth of human condition
That turned into a curse
Even if you light two dozen candles
One for every hour
Poor substitute for day and night
Not one will ever
Keep the time
T'll be way too dark
For life to strive
Deprived of photosynthesis
Waste not your energy undoing blinds
Black hole it is, not a curtain
Are you weeping of boredom or fear
Or the custom of
Being helpless?
It's not that easy to admit to being guilty
Of having built
A well of no water and a city of evil?
It is believed that the truth stands above all
Energy is hot news
Devour it not from others
But donate your blood and plant a forest
Of amendments
Ones that make you love the daylight
Since soon it will be turned off
And call your friend now