Senne filmy

Skrzypienie łóżka stanowi
Muzyczny podkład moich snów,
Gdy co noc warkocze twardych sprężyn
Splątują moje członki,
Staję się więźniem kwiecistego materaca
Rzuconym na głęboką wodę jego
Plastyczności.
 
Niektórzy wolą kokosowy,
Aby łechtał ich pośladki.
(Słowo dupa zdaje się być tutaj
Zbyt wulgarne!)
Pewnie wiórki jak owsiki krążą
Dając im przyjemność wspomnień
Z czasów bajtla.
 
Leżę na białym prześcieradle z rękoma
Wzdłuż ciała przykryty korą
W granatowe paski.
Kiedyś były tutaj też czerwone grochy.
Obezwładnia mnie koncepcja 
Nocnych reżyserów, kręcą ze mną
Senne filmy na skrzypiącej głębi.