Wyliczanka
Wypadłem bardzo późno w nocy
Z ósmego piętra wprost na oczy
Mój roztrzaskany łeb się toczy
A usta krzyczą wciąż pomocy
Nikogo nie ma wszyscy śpią
Koty do nieba mordy drą
Krew z ciała spływa do studzienki
Z góry wyglądam tak maleńki
Gdzie jesteś Boże czy mnie widzisz?
Może Boże ty się mnie wstydzisz?